Zaległe płatności klientów wobec towarzystw ubezpieczeniowych sięgają już prawie 600 mln zł – o 44 proc. Więcej niż przed rokiem. Największą kwotę, bo 369,3 mln zł, mają do spłacenia firmy. Konsumenci są winni 224,6 mln zł.
Kto za Andrzeja Dudę? Bardzo wyrównana walka w nowym sondażu prezydenckim
Głosowanie na Kuliga jest głosem za kontynuacją, na Gibałę — za zmianą. A w przypadku Kmity i Miszalskiego? Przecież Jacek Majchrowski w 2018 r. Zdobywał władzę wspólnie z PO, a w ostatnich latach zbliżył się do PiS i bardzo ciepło wypowiadał o Małgorzacie Wassermann mając polityków Platformy we władzach miasta. – Nie będziemy więc niczego uzgadniać z Andrzejem Dudą, a już na pewno nie naszego kandydata na jego następcę – słyszymy w PiS.
- Zaskakująco, na drugim miejscu znalazł się szef BBN Jacek Siewiera (10,4 proc.).
- W sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” startu kogoś spoza grupy najczęściej wymienianych polityków oczekiwało 19,5 proc.
- Nieufność do głowy państwa wyraża 35 proc.
Sondaż: Morawiecki i Trzaskowski najlepszymi kandydatami w wyborach prezydenckich
Republikanie dominują w stanach środkowych i ich bastionem od lat jest choćby Teksas i część stanów tzw. Pasa biblijnego leżącego na południu kraju. Tam kampania wyborcza właściwie się nie toczy, bowiem wynik wyborów jest przesądzony.
Kto powinien reprezentować PiS w wyborach prezydenckich? Zaskakujące wyniki sondażu
— Są mniej przywiązani, niż by się mogło intuicyjnie wydawać. Co nie znaczy, że w ogóle nie są. Często jest tak, że wyborcy się mocno zastanawiają, deklarują głosowanie na podstawie programu i osobowości, a na końcu jest tak, że najsilniejszą osobowość ma kandydat tej partii, którą zwykle wybierają. Rozważano też inne kandydatury, ale nie zdecydowano się wpisać ich na listę. Kacper Płażyński (poseł PiS z Gdańska), postrzegany jako nadmierny indywidualista.
Trzaskowski, Tusk i Duda liderami najnowszego sondażu zaufania
Badanie skupiło się na wyborcach, którzy głosowali na Andrzeja Dudę lub Rafała Trzaskowskiego w poprzednich wyborach prezydenckich. W zależności od ich wyboru przedstawiono im listę potencjalnych kandydatów z Zjednoczonej Prawicy lub szeroko rozumianej opozycji. Nowa kandydatka demokratów na prezydenta otrzymała duży kredyt zaufania od wyborców.
Są to jedynie wyniki sondażowe, kandydat na prezydenta nie został ogłoszony oficjalnie. O starcie byłej marszałek Sejmu Elżbiety Witek myśli 0,6 proc. Badanych, a o kandydaturze byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka – 0,5 proc. Ostatnie miejsce przypadło europosłowi Tobiaszowi Bocheńskiemu, wskazanemu przez 0,3 proc. Na polityka, który nie znalazł się w tym zestawieniu, postawiłoby 19,4 proc.
Nie wiedziało, czy poszłoby głosować. Z kolei wicepremierowi, ministrowi aktywów państwowych Jackowi Sasinowi ufa 21 proc. Ankietowanych, a nie ufa mu 48 proc. Ankietowanych ma zaufanie do marszałek Sejmu Elżbiety Witek (wzrost o 3 pkt proc.).
Respondentów, natomiast rozpoznaje go 43 proc. Dorotę Gawryluk rozpoznaje natomiast aż 75 proc. Na prezydenta Warszawy stawiają wyborcy KO (85 proc.), Trzeciej Drogi (44 proc.) Rynek utoną nierezydentów i Lewicy (66 proc.). Twórcy badania sprawdzili także, na kogo głosowaliby respondenci, gdyby nie byli brani pod uwagę partyjni liderzy – Jarosław Kaczyński i Donald Tusk.
Pytanie, czy ktoś z tego wyścigu się nie wycofa, bo przechodzenie elektoratu w takim przypadku będzie bardzo ciekawe i trudne do przewidzenia. Teraz mamy dwóch kandydatów sporu ogólnopolskiego, czyli Łukasza Kmitę i Aleksandra Miszalskiego, dwóch sporu krakowskiego, czyli Andrzeja Kuliga i Łukasza Gibałę. Trzech pierwszych czerpie w dużej mierze z elektoratów zastanych — partii lub ustępującego prezydenta. Wszystko wskazuje na to, że wybory prezydenckie mogą odbyć się w 2025 r.
Jednak za główny motyw kampanii Kamali Harris mogą zostać uznane problemy prawne Trumpa. Co w każdym swoim wystąpieniu Kamala Harris głośno podkreśla. A to dlatego, że poparcie dla PiS Gdzie zmierza rynek akcji W 90 sekund wcale mocno nie eroduje mimo utraty władzy i powoli rozkręcanego przez rząd premiera Donalda Tuska procesu rozliczeń. Na nieoficjalnej giełdzie nazwisk od miesięcy znajdują się m.in.
Wyborcy lubią kandydatów, którym zależy na ich mieście, a to się pokazuje, będąc widocznym od dłuższego czasu. W tym kontekście nie zaskakuje mnie dobry wynik Łukasza Gibały, który od lat wykazuje się dużą determinacją i konsekwentnie dąży do urzędu prezydenta. — Łukasz Gibała, jako były szef PO w Krakowie, nie tylko poseł tej partii, i Andrzej Kulig, jako namaszczony przez będącego długo w sojuszu z Platformą Jacka Majchrowskiego, zbierają swój elektorat. Partia nie weźmie ich pod uwagę jako swoich kandydatów, ale mają jakiś punkt startowy, można spokojnie na nich zagłosować, więc odbierają wyborców głównym krajowym siłom politycznym. Gibała zbiera jednocześnie elektorat sprzeciwu, elektorat niezadowolonych z tego, co się dzieje w mieście, bo w końcu od lat jest gorliwym krytykiem polityki Jacka Majchrowskiego. Podobnie jest z Dominikiem Tarczyńskim (europoseł PiS).
Pytanych, a udział byłego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka w wyścigu o fotel prezydenta dopuściło 3,5 proc. Kolejne pozycje przypadły posłowi Kacprowi Płażyńskiemu, którego poparło 2,1 proc. Respondentów, oraz szefowi gabinetu prezydenta Marcinowi Mastalerkowi, na którego wskazało 1,2 proc. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało już zestawienie potencjalnych kandydatów, którzy mogą reprezentować ugrupowanie w wyborach prezydenckich.
W listopadzie liderem rankingu zaufania do polityków pozostaje prezydent Andrzej Duda. Zaufanie wobec niego zadeklarowało Online brokerzy w Indiach oferują różne usługi maklerskie online 54 proc. Ankietowanych (o 3 pkt proc. więcej niż miesiąc temu). Nieufność do głowy państwa wyraża 35 proc.